Z okazji Dnia Kobiet ogłosiliśmy konkurs na najpiękniejszy list do inspirującej kobiety. Otrzymaliśmy wiele wzruszających i pełnych podziwu listów, za które serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom!
Nagrody: Pięć autorek najciekawszych listów otrzyma książkę „Masło” autorstwa Asako Yuzuki. Ta japońska powieść opowiada historię dziennikarki, która próbuje uzyskać wywiad na wyłączność od kobiety oskarżonej o śmierć kilku mężczyzn. Książka zdobyła uznanie czytelników na całym świecie.
Laureatki konkursu:
- Julia Samociuk
- Karolina Rutkowska
- Barbara Warchocka
- Karolina Idzik
- Marianna Kuc
Serdecznie gratulujemy zwyciężczyniom!
Odbiór nagród: Nagrody książkowe można odebrać w dniach 12 marca – 15 marca w godzinach pracy Biblioteki Centralnej przy ul. Kościuszki 17.
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim uczestnikom za udział w konkursie i podzielenie się swoimi inspirującymi historiami. Wasze listy są dowodem na to, jak wiele wspaniałych kobiet nas otacza!
Teksty naszych laureatek:
Julia Samociuk
Droga Colleen Hoover,
Chciałabym Ci podziękować za Twoje książki, które nie tylko wciągają od pierwszej strony, ale przede wszystkim poruszają ważne i trudne tematy społeczne. Piszesz o przemocy domowej, traumie, zdrowiu psychicznym i miłości w sposób, który skłania do refleksji i otwiera oczy na rzeczywistość wielu ludzi. Twoje historie uczą empatii, pokazując, że każdy ma swoją historię, a emocje, które opisujesz, są prawdziwe i głęboko poruszające.
Twoja twórczość ma ogromny wpływ na czytelników na całym świecie – pomaga zrozumieć, przepracować trudne doświadczenia i daje nadzieję. Jesteś dla mnie ogromną inspiracją, zarówno jako autorka, jak i osoba, która nie boi się poruszać trudnych tematów.
Karolina Rutkowska
Droga Halino Poświatowska,
Mówi się że serce nie sługa. Ty zaś oddałaś je wielu osobom, choć było chore i słabe. Emocji z tym związanych było w Tobie nadzwyczaj wiele, co też dobitnie pokazuje twoja poezja, w której to czasami płaczesz nad ograniczeniami własnego ciała a czasem pragniesz obdarować swą miłością cały świat. I chociaż serce nie zawsze wskazywało te właściwą osobę, wielu z nich nim otwarcie wzgardziło, to zawsze sam fakt że bije, że możesz dzięki niemu realizować swoje ambicje ( pobyt w Smith Collage to wielkie osiągnięcie- nawet jeśli nie do końca planowane) zawsze będzie dla mnie wzorem tego jak należy postępować, nawet kiedy ciało staje się swego rodzaju piękną klatką.
Ściskam cię i tulę z całego serca
Wierna twojej twórczości
Karolina Rutkowska
Barbara Warchocka
Droga Alice,
wpierw trafiła do mnie autobiografia, w której odkrywasz swoje pochodzenie, młodzieńcze obawy, nawet wykroczenia! Jestem pełna podziwu. Mnie z pewnością nie byłoby na taką odwagę stać. Czuję, że na wiele rzeczy nie jestem jeszcze gotowa.
Potem sięgnęłam po Twoje opowiadania i utknęłam w nich na długi, długi czas. To było dobre utknięcie, bo z obserwacji rozmaitych ludzkich typów i charakterów docierała do mnie mądrość. Taka mądrość, której nie sposób nauczyć się w szkole.
Dajesz miejsce bohaterom doświadczającym skrajnych uczuć, emocji, czasem idącym pod prąd. Pozwalasz im żyć własną prawdą. Nikt ich tu nie ocenia, nie piętnuje, nie gloryfikuje i nie stawia nam za wzór! Pozwalasz natomiast przyglądać się zjawisku człowieczeństwa i niełatwej roli, jaką każdej z postaci przyszło w życiu grać.
W Twoich opowiadaniach – jak w dobrym thrillerze – jest napięcie, niepewność, tajemniczość. Czy jesteś moim autorytetem? Literackim… chyba tak. Pomogłaś mi swoją twórczością, droga Alice, zauważyć, co wypchnęliśmy poza nawias uwagi, co pozbawili zrozumienia, bo jakoś nie przystaje do oczekiwań, społecznych wyobrażeń, bo to tylko własne preferencje, do których często odmawiamy sobie prawa.
Jeżeli uśmiechasz się teraz z zaświatów, a taką Cię widzę, Alice, to wiedz, że zaszczepiłaś we mnie nowy sposób patrzenia na człowieka. Patrzenia bez osądu. Zaszczepiłaś, ale droga do celu przede mną. Wiem, wiem moja kochana.
Z wyrazami wdzięczności
Barbara z Polski
List do kanadyjskiej pisarki, laureatki Narody Nobla, Alice Munro
Autorka listu: Barbara Warchocka
Karolina Idzik
Asne Seierstad i książka „Księgarz z Kabulu”. Niesamowicie ciekawa relacja z Afganistanu i opisane bardzo trudne położenie kobiet. Tragiczna historia narodu i jeszcze bardziej przejmujący obraz kobiet
Marianna Kuc
Droga Simone de Beauvoir,
z ogromnym szacunkiem i podziwem piszę do Ciebie, aby wyrazić, jak wielki wpływ miałaś na moje myślenie o świecie, o kobietach i o wolności. Twoja książka Druga płeć otworzyła przede mną zupełnie nową perspektywę na tematykę tożsamości i ról społecznych. Przeczytanie jej uświadomiło mi, jak głęboko zakorzenione są nierówności w strukturach społecznych, a Twoja analiza tej problematyki poruszyła mnie do głębi.
Chciałabym zapytać, jak udało Ci się połączyć filozofię, literaturę i politykę w tak spójną, mocną wizję, która tak wiele osób inspirowała do działania? I choć wiem, że niełatwo było być kobietą w świecie zdominowanym przez mężczyzn, zastanawiam się, co dało Ci siłę, by wytrwać w tych czasach i nie zatracić swojego głosu?
Dziękuję Ci za Twoją odwagę, mądrość i walkę o równość. Twoja praca i myśli są dla mnie nieustającą inspiracją.
Z wyrazami głębokiego szacunku,
Marianna